Stary Fordon to na bydgoskiej mapie turystycznej miejsce nieoczywiste, ale też niepowtarzalne, wyrastające z roku na rok na coraz większą atrakcję: to tu w Bydgoszczy najlepiej widoczne są ślady koegzystencji trzech kultur, tu przyciąga nowa przystań na Wiśle, skąd w weekendy odpływają łodzie w rejsy turystyczne, a nowe nabrzeże i bulwary są miejscem imprez plenerowych, często nawiązujących do tradycji rzeki i miasta. Na rynku odbywają się pokazy fontanny multimedialnej, letnie koncerty i projekcje filmowe, a synagoga powraca do życia z licznymi wydarzeniami jako dom kultury.
Rynek bydgoski i fordoński (mimo że w obrębie jednego miasta) są oddalone od siebie w linii prostej o 12 kilometrów. Ale do Fordonu warto się pofatygować, bo dzielnica-miasteczko zmieniła się w ostatnich latach nie do poznania. Zrewitalizowany rynek, odnowione kamienice, murale na budynku więzienia, nowe bulwary nadwiślańskie, ścieżki i trasy spacerowe – to wszystko czyni z Fordonu miejsce idealne na kilkugodzinny wypad z centrum Bydgoszczy. Nie tylko dla turystów, ale też (a może przede wszystkim) dla mieszkańców miasta. Oto nasz krótki przewodnik po grodzie nad Wisłą. Okazja po temu nietuzinkowa, bo w 2024 roku Fordon obchodzi 600-lecie nadania praw miejskich.
Protoplastą Fordonu był Wyszogród, wzmiankowany już przez Galla Anonima. W pierwszym okresie istnienia był siedzibą kasztelani i stolicą księstwa bydgosko-wyszogrodzkiego, potem znalazł się w granicach księstwa inowrocławskiego. Z uwagi na duże znaczenie strategiczne Wyszogród został 1330 roku zniszczony przez Krzyżaków, a mieszkańcom miasta nakazano przenieść się 2 km na północny wschód w miejsce, w którym leży współczesny Fordon. Miasto było lokowane dwukrotnie. Pierwszy raz 1382 roku przez księcia Władysława Opolczyka a drugi w dniu 3 lipca 1424 roku przez króla Władysława Jagiełłę, który wydał przywilej lokacyjny na prawie magdeburskim. Wtedy też pierwszy raz użyto nazwy Fordon. W XVI wieku w mieście pojawili się kolejni wysiedleńcy: Żydzi z ościennej Bydgoszczy, którym w 1555 roku nakazano opuszczenie grodu nad Brdą. Od tego momentu losy i dorobek trzech kultur wplatają się w historię miasta kilkakrotnie niszczonego wielkimi wojnami i pożarami.
Fordon pozostawał samodzielnym miastem do 1 stycznia 1973 roku, kiedy to został administracyjnie przyłączony do Bydgoszczy. Liczył wtedy ok. 8,5 tysiąca mieszkańców. Rozpoczęto intensywną rozbudowę okolic i osiedli mieszkaniowych Nowego Fordonu w stronę miasta. Zapomniano nieco o Starym Fordonie, a także, że Bydgoszcz leży nad dwoma rzekami. Dopiero we wczesnych latach dwudziestych XXI w. miasto zdecydowało o rewitalizacji Fordonu i nadwiślańskich terenów.
Do Fordonu można przyjechać samochodem (na trasie Bydgoszcz-Toruń), ale też komunikacją miejską. Na Rynek, serce Starego Fordonu, dojeżdżają autobusy linii 65 (z Osiedla Leśnego i Ronda Fordońskiego), 81 i 82 (z Nowego Fordonu, latem także z lasu Gdańskiego) oraz 40 (linia z Przylesia do Ostromecka). Na płycie zrewitalizowanego rynku szumi fontanna multimedialna, a plac okalają wygodne i nowoczesne drewniane ławki oraz sporo zieleni. Pośrodku stoi odnowiony kościół pod wezwaniem Świętego Mikołaja. Pełni on funkcję kościoła parafialnego stanowiąc kontynuację parafii w Wyszogrodzie. Budynek zbudowano na początku XX wieku wykorzystując mury pierwotnego kościoła. Powstała neobarokowa, jednonawowa świątynia z wieżą nakrytą barokowym hełmem. Kościół jest monumentalny i stanowi dominantę panoramy Starego Fordonu. [więcej o kościele]
Warto pospacerować po Rynku i poprzyglądać się historycznym kamienicom, bo nawet na tych pozbawionych historycznej fasady odnaleźć można frapujące detale. Południowo-wschodnią pierzeję zajmuje zakład karny. To gmach imponujący. Został wybudowany pod koniec XVIII wieku jako magazyn, później pełnił funkcję komory celnej by w 1853 roku zostać przekształconym w więzienie dla kobiet, filię zakładu karnego w Koronowie. Od 1984 roku pełni obecną funkcję — więzienia dla mężczyzn.
Kompleks więziennych budynków z kilku stron pokrywają murale. Trójwymiarowe murale od strony rynku (autorstwa Artura Steca) powstały w ramach projektu „Nie poddać się, a zwyciężyć”. Pierwszy przypomina o fordońskich twórcach i założycielach, ale też o koegzystencji trzech społeczności – polskiej, niemieckiej i żydowskiej: obok wizerunków księcia Władysława Opolczyka, króla Władysława Jagiełły, widnieją portrety przedstawicieli trzech fordońskich związków wyznaniowych. Kolejne, boczne murale - od strony ulic Zakładowej i przy ulicy Sikorskiego - wplatają w historię Fordonu losy osadzonych tu więźniarek politycznych z czasów stalinowskich.
Od budynku więzienia spacerujemy ulicą Sikorskiego w kierunku kolejnej budowli sakralnej — kościoła pod wezwaniem Św. Jana Apostoła i Ewangelisty. Budowę świątyni dla fordońskich ewangelików zakończono w listopadzie 1879 roku. Neogotycka świątynia jest trójnawowa, o układzie bazylikowym z orientowanym prezbiterium zamkniętym trójboczną apsydą oraz zakrystią. Nad tą częścią miasta góruje wysoka wieża z iglicą. W wystroju kościoła warto zwrócić uwagę na potężne empory, charakterystyczne dla budowli ewangelickich.
Nieopodal kościoła, na ulicy Kapeluszników, możemy podziwiać wyremontowaną w 2022 r. żydowską kuczkę. Kuczka to szałas lub namiot, budowany w żydowskie święto Sukkot, w którym Żydzi spali wzorem koczowników - miało to im przypominać, w jakich warunkach musieli mieszkać ich przodkowie w czasie wędrówki z Egiptu. W Polsce, ze względu na warunki pogodowe, kuczki przybrały postać trwalszych, drewnianych konstrukcji, zespolonych z budynkiem mieszkalnym. Zabytkowa altana-weranda z Fordonu powstała w 1905 roku. Niewielu Żydów było stać na taką stałą konstrukcję: to jedyne takie miejsce w Bydgoszczy i jedno z nielicznych w Polsce północnej. Kuczkę odremontowano z dbałością o każdy szczegół. Odnowiono snycerkę — końcówki belek stropowych i krokwi, czy zwisy zworników zakończone szyszkami. [więcej o kuczce]
Przy kuczce schodzimy w dół na nadwiślańskie bulwary pieszo-rowerowe, prowadzące w jedną stronę do wału przeciwpowodziowego, a w drugą - do nowego nabrzeża. Wzdłuż 900-metrowej trasy zasiano łąki kwietne i nasadzono ponad 200 drzew i dziesięć tysięcy kolorowych krzewów, w tym 2600 róż, tawuły, irgi, bzy, jałowce i porzeczki. Na całym terenie znajdują się drewniane ławki, kamienne siedziska, stojaki na rowery, sprzęty do ćwiczeń w plenerze. Bulwary są nie tylko dobrze zaprojektowane i wyposażone, ale też pięknie utrzymane. Równolegle do chodnika i ścieżki rowerowej, na linii brzegowej, biegnie edukacyjna ścieżka przyrodnicza z tablicami o tutejszej faunie i florze. Zapewnia ona bezpośredni kontakt z dziką naturą i umożliwia zejście do rzeki.
W dalszej części promenady, na wysokości zakładu karnego i dalej, za ulicą Frycza-Modrzewskiego, znajdziemy skatepark, pumptrack (tor do jazdy dla rowerów), boisko do siatkówki, place zabaw i gier dla młodszych i starszych, ścianki wspinaczkowe ścianki, oraz miejsca piknikowe z punktami pod ogniska. Można je tam rozpalać całkowicie legalnie i bez pytania o zgodę straży pożarnej.
Schodzimy na nowe nabrzeże Wisły. Na jej bydgoskim odcinku, tu w Fordonie, przez trzysta lat (XV–XIX w.) działała komora celna: kontrolowano ruch statków, których pod koniec XVIII wieku rejestrowano tu około 2,5 tys. rocznie, i pobierano opłaty celne od transportowanych towarów. Od pobieranego podatku wodnego „fordon”, zwanego także czwartym groszem, pochodzi nazwa miasta. Na fordońskim nabrzeżu kupcy z wielu krajów Europy negocjowali kontrakty, tu działał port śródlądowy, którego zarys wciąż jest widoczny. Sąsiadował z plażą miejską, gdzie w latach trzydziestych XX w. notowano w sezonie letnim do 3 tys. turystów.
Nowa, betonowa konstrukcja nabrzeża jest wbita w ziemię na cztery metry, ma chronić przed powodzią, ale i pozwalać na rekreację: umożliwia cumowanie małych i średnich łodzi. Dzięki temu życie wodniackie na nabrzeżu natychmiast ożyło: w sezonie letnim drewniane łodzie m.in. Wiślana i Fryc, zabierają na pokład w weekendowe rejsy po Wiśle - do Brdyujścia, Strzelec Dolnych czy Wyszogrodu, ale także do Wyspy Młyńskiej w Bydgoszczy. W 2023 r. do Fordonu po raz pierwszy zawitał Festiwal Wisły - kilkudniowy wodniacki festiwal kulturalny, łączący miasta leżące nad Królową Polskich Rzek.
Z nadwiślańskich bulwarów i przystani rozpościera się piękny widok na obydwa zielone brzegi rzeki, ale także na inny charakterystyczny element panoramy i jeden z symboli Fordonu: Most im. Rudolfa Modrzejewskiego. Powstał w miejscu pradawnej przeprawy przez Wisłę, obecna konstrukcja drogowo-kolejowa o konstrukcji kratownicowej została oddana do użytku w 1956 roku. Ma długość 1005 m, a szerokość 16,8 m. Przez most można też przejść pieszo w kierunku Ostromecka i jego pałaców. Ale to już zupełnie inna wycieczka.
Z nabrzeża ulicą Frycza-Modrzewskiego kierujemy się na północ w kierunku zabudowy Starego Fordonu, po drodze mijamy najstarszy z nawięziennych murali, Brama/Gate. Na ulicy Bydgoskiej znajduje się jeden z piękniejszych zabytków — stara synagoga.
Pierwsze wzmianki o Żydach w Fordonie pochodzą z końca XVI w., zapewne już wtedy wybudowano drewnianą bóżnicę. Na przestrzeni wieków zmieniały się lokalizacje synagogi oraz jej forma architektoniczna. Obecna budowla pochodzi z pierwszej połowy XIX wieku. Obiekt wzniesiono kosztem 10 tys. talarów. Projekt i budowniczy są nieznani. Fundatorem była gmina żydowska licząca wówczas 1400 osób. Bóżnicę zaplanowano dla 500 mężczyzn, 250 kobiet i 20 miejsc dla gości. Budynek utrzymano w stylu klasycystycznym. Posiada prostopadłościenny korpus kryty dwuspadowym dachem. Synagoga pełniła swoje funkcje do 1939 roku. W czasie II wojny światowej budynek został przebudowany przez Niemców na kinoteatr. Wybito dodatkowe otwory drzwiowe i okienne oraz przebudowano wnętrze. Do 1988 roku działało w niej kino „Wisła".
Obecnie najczęściej obiekt można oglądać jedynie z zewnątrz: w świetle żydowskiego prawa nie jest już synagogą, wykorzystywany jest w celach społeczno-kulturalnych. Fasada budynku została odrestaurowana, a w surowych wnętrzach odbywają się liczne wydarzenia: wystawy, spotkania, projekcje, festiwale i koncerty. Trwają działania na rzecz dalszej adaptacji synagogi na cele kulturalne i utworzenie Domu Kultury. Na działce wokół budynku latem działa wyszynk (a w planach - restauracja) Kulinarna przy Synagodze. W 2023 r. od ulicy Bydgoskiej stanęła przed Synagogą instalacja: brama z wikliny, symbolizującą cud przejścia Izraelitów przez Morze Czerwone, nawiązująca do historii miejsca i ludzi, którzy to miejsce tworzyli. Autorką projektu jest dr Ewa Raczyńska-Mąkowska, kierownik Katedry Wzornictwa na Wydziale Sztuk Projektowych PBŚ. W ulicy Przy Bożnicy wypatrzeć można inne prace artystyczne: wlepki, grafiki i murale.
Dalej idziemy na północ - tuż za synagogą można odsapnąć przy mini-tężni - i zanurzamy się w atmosferze małego miasteczka. Mijani ludzie się uśmiechają, czasem przystają i nawiązują rozmowę. Są dumni z Fordonu, pewnie także i z tego, że coraz częściej odwiedzają go turyści. Kręte, czasem ślepe uliczki rysują nieoczywistą siatkę, mijamy ciekawe kamienice i domy, często z pięknymi, zabytkowymi drzwiami i innymi detalami. Warto dojść aż do cmentarza i parku przy ulicy Cechowej: w 2017 roku powstało tam lapidarium. Inicjatywa zrodziła się dwa lata wcześniej, kiedy rzeka Wisła odsłoniła osadzone na dnie fragmenty pomników z cmentarza ewangelickiego, wykorzystanych po 1945 roku do umocnienia wiślanej skarpy. Wszystkie relikty zostały odkryte, a jedyny zachowany w całości nagrobek został wyczyszczony. [więcej o lapidarium]
W całym Starym Fordonie warto się uważnie rozglądać. W przestrzeni miasteczka wciąż dostrzec można liczne ślady wystawy „Powroty. Stary Fordon 1973-2023”. Ta niecodzienna miejska instalacja artystyczna Ewy Raczyńskiej-Mąkowskiej opowiada o fordoniakach, zwykłych i niezwykłych, którzy zamieszkiwali miasteczko i tworzyli jego barwną społeczność. Realizacja symbolicznych powrotów dawnych mieszkańców miała miejsce w czerwcu 2023 roku, w pięćdziesiątą rocznicę przyłączenia Fordonu do Bydgoszczy. Na ceglanych murach, w oknach, ukruszonych zębem czasu tynkach, w cichych zaułkach i na głównych arteriach pojawiły się przeskalowane fotografie dawnych mieszkańców Starego Fordonu, najczęściej w miejscach, gdzie zdjęcia zostały wykonane. Ważną cześcią projektu jest także wiklinowa brama przed synagogą.
I tak docieramy z powrotem na fordoński Rynek. Tu kończy się nasz spacer. Zapraszamy do odbycia podobnej, niezwykłej podróży po Starym Fordonie.