Chociaż bydgoski krajobraz architektoniczny zdominowany jest przez style XIX i początku XX wieku, modernizm wpisał się w niego pod koniec lat 20. i w latach 30. XX wieku funkcjonalistycznymi kamienicami, willami o zaokrąglonych narożnikach i nawiązaniem do budynków powstających wówczas w Gdyni. Jasne tynki, płaskie dachy, duże okna stanowiły kontrast dla ceglanej i bogatej w detale spuścizny po zaborcach.
Do Bydgoszczy przyjeżdżali młodzi polscy architekci i urbaniści, proponując nowe rozwiązania, projektując kościoły (pw. św. Antoniego z Padwy na Czyżkówku), szpitale (Szpital Miejski na Bielawach i Szpital Powiatowy przy ul. Chodkiewicza), elektrownię na Jachcicach, stadion (Stadion Miejski im. Marszałka Piłsudskiego przy ul. Sportowej), łaźnię na Szwederowie, dom starców (przy ul. Grudziądzkiej), Szkoły Powszechne na Bielawach i Jachcicach. Wytyczali osiedla (Leśne, Czerwonego Krzyża), planowali zabudowę dzielnic: Czyżkówko, Jachcice, Miedzyń, nie zapominając o obsadzaniu ulic drzewami. Budynki modernistyczne wyróżnia prostota. Zestawiane były z prostopadłościennych brył. Starannie dobierano materiały wykończeniowe: metalowe balustrady, ceramiczne płytki, szlachetne tynki, do których czasami dodawano mikę, by elewacje lśniły w słońcu. Modernizm to też dbałość o stolarki. Okna układały się we wstęgi, a nad wejściami w tak zwane termometry (piony okienne), aby upodobnić dom do okrętu, montowano okrągłe okna. Zachowało się również kilka przykładów dekoracji w modnym wówczas art déco. Styl miał wyrażać młodość odrodzonej Ojczyzny, nowoczesność i dynamizm. Trwał w Bydgoszczy krótko, ale pozostawił wspaniałe dziedzictwo.
Mapa „Spacer przez modernizm po Bydgoszczy” powstała w ramach zadania „Toruński modernizm. Mobilna gra miejska” dofinansowanego ze środków Samorządu Województwa Kujawsko-Pomorskiego, realizowanego przez Wojewódzką Bibliotekę Publiczną - Książnicę Kopernikańską w Toruniu w roku 2019.
Autorką trasy i opisu zabytków jest dr Agnieszka Wysocka. Projekt graficzny mapy stworzył Bartłomiej Kordowski.
1) Budynek przy pl. Wolności 7 (proj. Jan Kossowski, 1938‒1939)
Z historyzującej zabudowy placu wyróżnia się kamienica inspirowana gdyńskimi realizacjami. Dzięki konstrukcji szkieletowo-żelbetowej i zastosowaniu na parterze podpór budynek przeszklony w dolnej części, „unosi się” nad ulicą. Elewacje obłożono jasnym, kieleckim piaskowcem. Mieścił się tutaj salon samochodowy firmy Antoni Butowski i spółka, biura i mieszkania. Na ostatniej, cofniętej kondygnacji projektant przewidział tarasowy ogród.
2) Budynek przy ul. Pomorska 6 (proj. Mieczysław Krakowski, 1934)
W międzywojennej Polsce dynamicznie rozwijała się sieć telefoniczna. Telefonistki (bo najczęściej były to panie) w centralach łączyły rozmowy, zarówno dalekie, jak i bliskie. Polska Akcyjna Spółka Telefoniczna (PASTA) zbudowała swoją bydgoską siedzibę, decydując się na funkcjonalistyczną formę. Gładkie elewacje wyłożono w dolnej części płytkami ceramicznymi. Wejście wsparto na filarach, a główne drzwi ozdobiono geometrycznym wzorem.
3) Budynek przy ul. Libelta 5 (proj. Bogdan Raczkowski, 1928‒1929)
Dla urzędników przybywających po I wojnie światowej do Bydgoszczy Urząd Miasta wzniósł kilka domów czynszowych. Ten budynek jest przykładem na to, jak przy pomocy form geometrycznych stworzyć dekoracyjną fasadę. Podziały poziome równoważą pionowe, głęboko osadzone wejście tworzy efekty światłocieniowe, jasne tynki kontrastują z ceglanym detalem. Mieszkańcy po ciężkim dniu pracy mogli odpocząć na rozległym skwerze zaprojektowanym od strony podwórza.
4) Budynek przy ul. Markwarta 11 (proj. Jan Kossowski, 1937‒1938)
Pierwsze, co przyciąga wzrok, to okrągłe okno (o największym promieniu, jakie udało się wykroić ówczesnym szklarzom w Bydgoszczy!). Budynek, dzięki tarasom, balkonom, schodkom, pergolom płynnie łączy się z ogrodem. Należał do właściciela Fabryki Wyrobów Metalowo-Masowych. Wyjątkowo urządzono wnętrza. Do dziś zachował się kominek, witraże i ażurowa, metalowa dekoracja nad otworami wejść – wizytówka możliwości firmy Wacława Millnera.
5) Budynek przy ul. Markwarta 20 i ul. Piotrowskiego 21 (proj. Jan Kossowski, 1933‒1938)
Efektowną i dynamiczną formą może się „pochwalić” kamienica z zaokrąglonym narożnikiem, która urządzona była bardzo nowocześnie. O przybyciu gości zawiadamiały elektryczne dzwonki, kuchenne piece kaflowe wyposażone były w gazowe przystawki, znajdowała się tam też wspólna pralnia
z kotłem i maglem. Dla najmłodszych mieszkańców na podwórzu przewidziano piaskownicę. Do dziś zachowały się w portalach wejść dekoracje ceramiczne w stylu art déco. Inwestorem był przedsiębiorca Józef Piecek.
6) Budynek przy al. Ossolińskich 5 (proj. Jan Kossowski, 1934‒1935)
Willa została zaprojektowana tak, żeby zaskoczyć widza. Prostopadłościenne bryły, z których została zestawiona, wysuwają się, to znów cofają, wejście umieszczono asymetrycznie, poprzedzając je tarasem. Ogród otaczający dom zdobiła fontanna i rzeźba grającego na flecie satyra. Pierwszym właścicielem domu był bankier Ludwik Stojowski.
7) Budynek przy ul. Kopernika 16 (proj. nieznany architekt, ok. 1932‒1933)
Willa o niespotykanej formie miała być symbolem nowoczesności i dynamicznego rozwoju Bydgoszczy. Rodzinna legenda państwa Weynerowskich, właścicieli domu, głosiła, że projekt tak zwanej willi holenderki przywiozła ze sobą przyszła żona Witolda Klemensa Weynerowskiego, Julia Kessler pochodząca z Niderlandów. Państwo młodzi zamieszkali w niej około 1933 roku. Rezydencja swój oryginalny kształt zawdzięcza krążynowej konstrukcji dachu. Garaż w sąsiedztwie willi powtarza w miniaturze jej formę.
8) Budynek bankowy, Willa przy ul. Asnyka 1 (proj. Bogdan Raczkowski, 1932)
Jest to rzadki przypadek zachowanego w mieście własnego domu architekta. Nie ograniczał go inwestor, więc mógł realizować najbardziej odważne pomysły. Jego właściciel inż. Bogdan Raczkowski w latach 1921‒1934 kierował Wydziałem Budowlanym Urzędu Miasta. Bryłę urozmaica półkolisty ryzalit i rozmaicie wykrojone okna – trójkątne, prostokątne, a nawet zamknięte półkoliście. Dopełnieniem geometrycznego porządku jest leżąca przed wejściem duża, betonowa kula. Część ogrodu przeznaczono na kort tenisowy.
9) Budynek przy ul. Asnyka 6 (proj. Jan Kossowski, 1933)
Do stylu okrętowego nawiązuje willa, której inwestorem był lekarz Stefan Gaszyński. Zdobią ją: przeszklony, zaokrąglony wykusz, tarasy występujące przed lica ścian i balkony przypominające mostki kapitańskie, ograniczone metalowymi, giętymi balustradami. Duże okna na parterze łączyły wnętrze
z zielenią ogrodu. Przed zakończeniem budowy dom kupił adwokat Stanisław Kaszyński.
10) Budynek przy pl. Weyssenhoffa 2 (proj. Bogdan Raczkowski, 1927‒1930)
To kolejna kamienica z mieszkaniami dla urzędników. Jest dowodem na to, że funkcjonalistyczny obiekt można harmonijnie połączyć z budynkiem z lat 1906‒1908. Mieszkało się tutaj bardzo komfortowo, w czteropokojowych i dwupokojowych mieszkaniach z kuchniami i łazienkami.
11) Budynek przy ul. Zamoyskiego 17 (proj. Jan Kossowski, 1936‒1937)
Nurt luksusowy reprezentuje kamienica z mieszkaniami do wynajęcia, której inwestorem był mecenas Bernard Cisewski. Budynek wyróżniają dwa zaokrąglone i przeszklone piony werand zdobiące elewację frontową. Projekt, w powiększonej wersji, również autorstwa J. Kossowskiego, można zobaczyć w Poznaniu przy ul. Dąbrowskiego 8.
12) Budynki przy ul. Gdańskiej 98/Chodkiewicza 2 (proj. Józef Grodzki, 1932‒1933) i
13) ul. Gdańskiej 100 (proj. Paweł Wawrzon, 1935‒1936)
Zbieg ulic zaznaczono w bardzo oryginalny sposób, wznosząc po obu jej stronach okazałe, funkcjonalistyczne kamienice, mocno kontrastujące z historyzującą zabudową głównej, śródmiejskiej arterii. Z oryginalnego wystroju zachowały się płytki ceramiczne zdobiące dolne partie budynku, częściowo stolarki drzwiowe i metalowe balustrady balkonów.
14) Budynki przy ul. Gdańskiej 208‒220 (proj. J. Kossowski, J. Trojański, T. Krieger, M. Zabłoński, 1936‒1938)
Osiedle w Lesie Gdańskim znalazło się w planach rozbudowy miasta w 1928 roku przygotowanych przez urbanistę Stanisława Filipkowskiego ale kryzys nie pozwolił na ich realizację. Powrócono do nich w roku 1933, Bogdan Raczkowski i Kazimierz Orlicz przygotowali warunki zabudowy osiedla. Wzdłuż ulicy Gdańskiej do wybuchu II wojny światowej powstała jednorodna zabudowa blokowa. W domu pod numerem 208 mieściła się kawiarnia i piekarnia. Po wojnie ciąg uzupełniono o dom nr 216 i dokończono budowę dzisiejszego Osiedla Leśnego.
15) Budynek przy ul. Modrzewiowej 4 (proj. Józef Wojciechowski, 1936‒1938)
Osiedle w Lesie Gdańskim tworzyła zabudowa wzdłuż ul. Gdańskiej i funkcjonalistyczne wille otoczone ogrodami. Jedną z nich zbudował dla swojej rodziny Józef Wojciechowski, właściciel najstarszej polskiej firmy budowlanej w Bydgoszczy (działała od 1905). Piętrowy dom o jasnych tynkach zdobią okrągłe okienka przypominające bulaje okrętowe, a nad głównym wejściem wąski pion okienny z witrażem. Od strony ogrodu przeszklone werandy oraz tarasy otwierały wnętrze domu na zieleń.
Wybrane obiekty modernistyczne poza szlakiem:
dawny dom ze sklepem meblowym firmy J. Hechliński (ul. Podgórna 5, proj. B. Jankowski, J. Kossowski, J. Hechliński, 1929‒1930),
dawna Łaźnia Miejska (ul. ks. Skorupki 2, proj. K. Skiciński, 1927‒1928),
dawny Dom Starców (ul. Grudziądzka 45, proj. B. Raczkowski, 1927‒1928),
Szpital Miejski (ul. Curie-Skłodowskiej 9, proj. B. Raczkowski, K. Skiciński, 1927‒1939),
Elektrownia Miejska (ul. Żeglarska 4, proj. L. Régamey, F. Głowacki, 1928‒1929),
dawna Szkoła Powszechna (ul. Żeglarska 67, B. Raczkowski, K. Orlicz, 1935),
kościół pw. św. Antoniego z Padwy (ul. Głucha 15, S. Cybichowski, 1935‒1939).