Przejdź do treści
EBD 2020
Your official city guide to Bydgoszcz
#visitbydgoszcz

Puste miejsca - wernisaż Katarzyny Klich i Bogdana Wojtasiaka

Gdzie?
Puste miejsca - wernisaż Katarzyny Klich i Bogdana Wojtasiaka

"Puste miejsca" – wernisaż Katarzyny Klich i Bogdana Wojtasiaka
Urodził się w 1952 roku w Drawsku Pomorskim. W latach 1972-1977 studiował w Państwowej Wyższej Szkole Sztuk Plastycznych w Poznaniu, w pracowniach prof. M. Szmańdy, prof. S. Teisseyr’a, prof. Z. Bednarowicza i prof. J. Fliegera. W 1977 uzyskał dyplom w zakresie malarstwa u prof. St. Teisseyr’a. Od 1977 związany z poznańską PWSSP, potem ASP i wreszcie UAP; prowadzi działalność dydaktyczną w zakresie malarstwa i rysunku. Od 1984 – jako adiunkt prowadził III Pracownię Rysunku dla I roku ,wszystkich kierunków, a od 1991 prowadzi XI Pracownię Rysunku na Wydz. Malarstwa i Rysunku UAP dla studentów wszystkich lat i kierunków do dnia dzisiejszego; od 1996-1999 prodziekan wydziału Malarstwa, Grafiki, Rzeźby w ASP w Poznaniu; od 1999-2002 dziekan tegoż wydziału; od 10 maja 2000 – jako profesor tej uczelni... Swoje prace prezentował na wielu wystawach indywidualnych (ponad 25) i zbiorowych w kraju m.in.: w Bydgoszczy, Łodzi, Wrocławiu, Radomiu, Skokach k. Poznania, Kołobrzegu, Mosinie, Toruniu, Szczecinie, Warszawie i Poznaniu i zagranicą m.in.: w Izraelu (TelAviv), Danii (Odense), Słowacji (Bratysława), Niemczech (Bielefeld, Berlin, Lipsk, Drezno, Monachium), Francji (Cagnes-Sur-Mer), Austrii (Insbruck), Zambii (Lusaka), Afryka Południowa (Johannesburg).
Bliskie jest mu zdanie wypowiedziane przez Piccasa „Malarz robi obrazy ponieważ musi wyzwolić swe uczucia i swoją wizję”.
Bogdan Wojtasiak o swojej twórczości:
Malarstwo dla mnie stanowi instrument poznawania i doświadczania rzeczywistości. I to zarówno rzeczywistości codziennej, otaczającej mnie jak i rzeczywistości możliwej, powo-łanej przez wyobraźnie. W mojej twórczości dotykam wszystkiego co istnieje w wymiarze przestrzeni w której się obracam, niekiedy nie koncentrując uwagi na „przeżywaniu’’. Jest to dla mnie „dotykanie’’ zwracanie uwagi na elementy świata w którym żyję: fragment pejzażu, wnętrze, kartka koloru, liść, deska, prosta czynność, zdarzenie bądź fakt, sny, nostalgia i wszystko to, na co zwrócę uwagę w sposób szczególny i wszystko to co jest w mojej wyobraźni.
Czas, który osadza się w pamięci, przestrzeń, dla której nie sposób arbitralnie wyznaczyć granic, ślad obecności – ‘’białe tematy’’, motyw przewodni wielu obrazów i rysunków. Biel jest polem zapomnienia i polem ekspresji. Jest naszą świadomością gotową na przyjęcie bodźców, ekranem dla wyobraźni. Ciszą zagrożoną’’ hałasem’’.
Figura ogranicza się w moich obrazach do form geometrycznych. Staram się nadać im walor ‘’doskonałości’’, która jednak ma być funkcją koloru, a nie złudnej perspektywy. Umieszczenie figury w polu jest zadaniem fascynującym, gdyż wiąże się z tym szereg problemów. Jeśli cała powierzchnia płótna ma jednakową wagę i z tego powodu należy ją traktować jako jedyną powierzchnię/ jak w perskich dywanach/, w jaki sposób można umieszczając formę/ lub formy/ zachować jej integralność?


Wstęp Wolny


Katarzyna Klich
Urodzona w 1976 w Gdyni. Studiowała na dwóch kierunkach, grafice i malarstwie w Akademii Sztuk Pięknych w Poznaniu, w latach 1996–2003. Obecnie pracuje w UAP na stanowisku adiunkta w XI Pracowni Rysunku prowadzonej przez profesora Bogdana Wojtasiaka. W 2012 roku uzyskała stopień doktora, w dziedzinie sztuki piękne, na Uniwersytecie Artystycznym w Poznaniu. W 2012 roku Minister Kultury i Dziedzictwa Narodowego przyznał jej odznakę honorową „Zasłużony dla Kultury Polskiej”. Zajmuje się nie tylko działalnością artystyczną, ale także organizacyjną i kuratorską.
Katarzyna Klich o swojej twórczości:
Zajmuję się przede wszystkim malarstwem i rysunkiem, tworzeniem obiektów przestrzen-nych. Jednakże pojęcie „malarstwo” traktuję jako punkt wyjścia do strukturalnego aranżo-wania przestrzeni. Do budowania swoich obrazów, obiektów używam drewna, węgla, po-piołu i ziemi. Jednym z ważniejszych dla mnie problemów jest ciągły proces egzystencjal-nego rozpadu, zniszczenia, przemiany zachodzącej w naturze.
Moje żywe formy są częścią natury, istnieją w niej w sposób rzeczywisty. Są tak nietrwałe, jak gubiony naskórek. Odnoszą się do przemienności i przemijania świata. W cyklu natury istnieje granica, za którą wszystko się rozpada jednocześnie tworząc nową formę. Moment przeobrażania się żywej i martwej tkanki jest „zawiesiną”.
Czy da się uchwycić moment przeobrażania obrazu? Sama granica jest zjawiskiem zmiennym w nieustannym ruchu, by ją utrzymać trzeba doświadczyć z dwóch stron, a więc nieustannie przekraczać. W swoich pracach nawiązuj do sentencji Jerzego Ludwińskiego, mówiącej, że obraz jest zdarzeniem w czasie i przestrzeni. Jego ostateczna forma tylko krótkim momentem w całym procesie i chwile już po swoim powstaniu nie jest tym samym.


 

do góry

We use cookies to facilitate the use of our services. If you do not want cookies to be saved on your hard drive, change the settings of your browser.

I understand